/b/ - Random

jak kilka lat temu jeszcze dojeżdżałem do pracy to widywałem w pociągu takiego starszego brodatego gościa co poruszał się o kulach i zawsze z takim zdeterminowanym wyrazem twarzy popierdalał po peronie. miałem wrażenie w pewnym momencie że coraz gorzej mu to szło bo chyba przystawał na chwilę i tak jakby coraz większy wysiłek musiał wkładać w poruszanie się. nawet nie pytałem czy mu pomóc bo ani nie wyglądał na takiego co by tej pomocy chciał ani sam nie umiem pomagać ludziom i nie widziałem żeby inni stali dojeżdząjący próbowali mu pomóc. mam nadzieję że jakoś sobie obecnie radzi bo na jakiegoś żula nie wyglądał a jak regularnie gdzieś dojeżdżał o stałej godzinie to raczej do pracy