[ b ]

/b/ - Random

Options
Subject
Comment
File
Embed
Password
(For file deletion.)

File: 1763409471452.jpg (63.49 KB, 686x576, akari pytanko ma.jpg)

 No.267209

czemu ludzie uważają posiadanie ambicji za jakąś cnotę? Mi np. starzy przez pierwsze kilka lat po szkole zarzucali czemu nic nie robię ze sobą a robię w komfortowym kołchozie za minimalną, mam na dołożenie sie rachunków, czipsy, batony i mangi. Tak samo jak gadałem z ludźmi ze szkoły to zawsze snuli marzenia o robocie w jakimś korpo i w międzynarodowych projektach a lochy że chciałyby pojechać za granice tu i tam. Z drugiej strony to też byli ludzie co mieli pełno jakichś dram w życiu i wszyscy sie obgadywali kto z kim gdzie i kiedy a ja byłem z dala od tego wszystkiego xD Czułem jeszcze jakoś pod skórą że mogliby robić mi wyrzuty za to, że nie chce żeby coś sie działo w moim życiu. Nudziarz here. Czemu ludzie nie lubią nudziarzy?

 No.267215

File: 1763409652664.jpg (207.77 KB, 1000x1381, 1530796223249.jpg)

bo normalni ludzie kochają statusy, statusiki, pieniądze, bileciki

 No.267216

nic dodać, nic ująć, aby się utożsamiać

ludzie nas nie lubią bo nie lubią kiedy wycierpieli w życiu przez próby zrobienia/osiągnięcia czegoś większego a nagły przychodzi taki ty czy ja i mówi że w sumie to jest zajebiście, bo może nie żyjemy w pełni szczęścia, ale prawie nic nie straciliśmy
bo kto nic nie robi, ten nie popełnia błędów

trzymaj się tam anone

 No.267217

>>267209
ciesz się swoim życiem i bądź szczęśliwy na swój sposób, a nie jak ktoś inny ci każe
dla mnie praca w korpo od rana do świtu, kredyt u żyda na 30 lat i wakacje co roku za granicą to jest coś co nawet nie stało koło moich marzeń

 No.267223

bo teraz jedyna ambicja to skrolowanie strony xyz https://ziemniachan.org/static/emotki/zamolka2.png

 No.267224

rodzice zazwyczaj chcą żebyś miał zapewnioną jakąś przyszłość
ludzie nie lubią nudziarzy bo nic nie wnoszą do ich życia, nawet ciężko z takim odbyć rozmowę

 No.267226

bo celem życia nie jest przeżycie

 No.267228

>>267217
czemu zakładacie że wszystkie korpoludki albo już faktyczni ludzie biznesu wykonują jakąś ciężką wyniszczającą pracę
najczęściej jest kompletnie odwrotnie

 No.267229

bo zwykłe życie nie jest nic warte. co to za życie polegające tylko na szukaniu wygody i kontynuacji własnego istnienia?

 No.267232

File: 1763410665513.png (1.79 MB, 1100x775, ClipboardImage.png)

>>267215
w sumie to teraz zacząłem sobie myśleć a gdyby tak ragebaitować takich ludzi, którzy próbują walczyć na status społeczny? Jak into? Nigdy nie byłem dobry w trollowanie w prawdziwym życiu xD
a poza tym na pic relu to gość ma inny problem niż ja, indifference to nie zachodzi u mnie. Nie mam problemu z rozmawianiem z ludźmi o ile są ok z charakteru, to nie tak że mam jakąś depresję na kiju chociaż miałemmyśli bohatyrskie też
>>267216
>bo może nie żyjemy w pełni szczęścia, ale prawie nic nie straciliśmy
rójmysł, legancko trafiłeś w to co ja myśle. Już od dawna tak mam, że wolę bardzo małą amplitudę emocji w życiu. Stabilność i rutyna to coś dla mnie a inni ludzie wolą odpierdalać jakieś dziwne rzeczy żeby za wszelką cenę coś poczuć.
>Hedonizm i masochizm za wszelką cenę próbują pobudzić otępiałe szarzyzną zmysły.
>>267217
>dla mnie praca w korpo od rana do świtu, kredyt u żyda na 30 lat i wakacje co roku za granicą to jest coś co nawet nie stało koło moich marzeń
w ogóle to na forum na litere W jest jeden użyszkodnik, który pojechał rowerem w wyprawe przez całą Europe i jeździł 2,5 miesiąca xD. Jedyne co ze sobą wziął to jakiś szpej do spania na dziko i skrzynka po owocach na bagażniku pic rel. Postujcie swoje mamałygi
>>267226
ale post nie jest o tym co jest celem życia tylko jakim chujem ludzie chcą mieć prawo mieć ze mnie beke za to że myśle inaczej
>>267228
to czemu rekrutacje do korpo są tak napisane jakby chcieli jakiegoś międzynarodowego wymiatacza w swoim zawodzie?
>>267229
a lepsze jest życie polegające na szukaniu zaczepki i ryzykanctwa? Nie jestem jakimś sebkiem osiedlowym do tego

 No.267234

>>267228
to czemu wszyscy narzekają na kulturę pracy w polskich korpo, że są maszynkami do mielenia ludzi, że zarówno machina organizacji jak i stosunek ludzi do ludzi w niej są straszne i wyniszczające? podkładanie świń, mobbing, manipulacja, rąbanie dupy, lizodupstwo?
ja myślę, że korpo to jest takie miejsce dla ultranormika, który od dzieciaka doskonale poruszał się wśród chorego społeczeństwa, miał nieskończone pokłady dynaminy
a nie dla anona, który niekoniecznie chce, żeby jego życie wyglądało jak intrygi z jakiejś pierdolonej gry o tron

 No.267235

>>267232
>to czemu rekrutacje do korpo są tak napisane jakby chcieli jakiegoś międzynarodowego wymiatacza w swoim zawodzie?
to jest tylko napisane żeby profesjonalnie brzmieć a połowa rzeczy tam jest tylko na zasadzie fajnie gdybyś umiał
możesz podać jakiś przykład

 No.267239

>>267234
>ja myślę, że korpo to jest takie miejsce dla ultranormika, który od dzieciaka doskonale poruszał się wśród chorego społeczeństwa, miał nieskończone pokłady dynaminy
jak jesteś kompetentny albo pożądany na rynku pracy jak do niedawna byli programiści to cię wiele z tego omija, robisz, dowozisz, masz wyniki, masz w dupie
>a nie dla anona, który niekoniecznie chce, żeby jego życie wyglądało jak intrygi z jakiejś pierdolonej gry o tron
idealnym miejscem dla anona jest bezrobocie xD
nie wiem gdzie musiałbyś pracować żeby cię omiajała drama, chyba jak anon w budce

 No.267242

>>267239
to właśnie w tej chwili jestem bezrobotny i sobie chwale xD jak byłem młody i parę lat po szkole zdarzały mi sie krótkie okresy po miesiąc-dwa to jeszcze siadało na psyche ale jak poznałem jacy są ludzie w pracy to teraz to zbawienie

 No.267246

nie ma nic złego w niemieniu ambicji opcianie

 No.267248

>>267246
ale chciałbym żeby to działało też poza cianami ;_;

 No.267249

to już jest fredzik konformizmowy?

 No.267252

>>267248
musisz mieć auto w leasing, markowe ciuszki i ślub w pałacu z kredytem na pół miliona
zrozum musisz

 No.267253

>>267209
ten obrazek nazywa się akari znak zapytania

 No.267254

>>267239
>jak jesteś kompetentny albo pożądany na rynku pracy jak do niedawna byli programiści to cię wiele z tego omija, robisz, dowozisz, masz wyniki, masz w dupie
zazdroszczę ci, że jesteś najwyraźniej niewinny jak nieobsrana łąka i nigdy nie widziałeś jak w polskiej firmie wypierdalają kompetentnego pracownika któremu ktoś podłożył świnię, albo który niechcący zagroził kruchemu ego przełożonego i znalazł się na niego hak albo sposób
albo jak niekompetentny pracownik zalicza spektakularny awans bo wie które dupsko lizać

w korpo też takie rzeczy mają miejsce

 No.267255

>>267253
ja sobie zapisałem jako
>czo 5.jpg

 No.267263

>>267232
ale te twoje propozycje są takie pospolite i małostkowe. nuda, rutyna i poprzestawanie na małtm jako wartości prześwitujące życiu. jako coś pozytywnego, jako coś co ma dać szczęście… to nie jest życie, to jest zaprzeczenie życia, zaprzeczenie wszystkiego co może być dobre w życiu, jego rozkoszy, cierpień w imie pustki, spania bez snu.

 No.267264

>>267232
ej to zdjęcie to są okolice mojego miasta rodzinnego xD

 No.267265

>>267264
a u mnie w mieście wojewódzkim wjechali tico do Tesco https://ziemniachan.org/static/emotki/iksde.png
dla dzieci teraz się rodzących powyższe zdanie może być niezrozumiałe

 No.267271


 No.267273

>>267265
ten filmik to już klasyk

 No.267277

>>267253
podjebałem go właśnie z miejsca gdzie był podpisany jako akari znak zapytania.jpg xD
>>267254
>albo który niechcący zagroził kruchemu ego przełożonego
w moim kołchozie była taka sytuacja, że gość powiedział takiemu właśnie typowi z kruchym ego żeby sie nie unosił bo nie jest jego przełożonym tylko <tu wstaw nazwisko typa> to chciał sie z nim napierdalać xD a drugi potem nie miał przedłużonej umowy przez to. Na 99% ten pierwszy sie poskarżył komuś wyżej
>>267263
>zaprzeczenie wszystkiego co może być dobre w życiu
jakoś dziwnym trafem ludzie, którzy najwięcej pierdolili że trzeba korzystać z życia to byli najbardziej kłótliwi, konfliktowi i toksyczni jakich znałem w życiu xD spróbuj mnie przekonać co w tym normickim życiu ma mi dać szczęście

 No.267279

>>267263
a potem
>łełełe czemu mam depresję i życie mnie nie cieszy
https://ziemniachan.org/static/emotki/lapka.gif

 No.267280

>>267254
ech no dobra ale to cię może spotkać w każdej robocie
różnica między korpo a kołchozem to lepsze warunki pracy, pensja i jakieś szanse awansu
nie wiem dlaczego ktoś mając możliwość tam spróbować pracować by się nie zdecydował, zawsze można zrezygnować a jest szansa że robota nie będzie wcale taka wymagająca

 No.267294

>>267279
o to to to xD moja depresja minęła właśnie jak pogodziłem się z tym, że nie będę drugim elonem muskiem albo chociaż remigiuszem maciaszkiem i stwierdziłem, że pierdole posiadanie ambicji i parcie na kase i popularność. Nagle gierki, pizza i anime zaczęły mnie cieszyć lepiej niż za gówniarza.
>>267280
zapomniałeś o likwidowaniu konkurencji do awansu mobbingiem i umiejętnościami miękkimi czyt. obgadywaniem

 No.267321

>>267279
>>267277
zapewniam was, że do normoidów i ich dwulicowości, ich fałszywości, ich chełpienia się pieniędzmi, ich durnowatości, i tego współczesnego korpoświata należącego do nich mam dużą niechęć. ale to co wy proponujecie, ten konformizm jest dużo gorszy i wywołuje we mnie fizyczny wstręt. to jest kastracja na poziomie metafizycznym. to filozofia potulnego zwierzęcia.
>>267279
przeżywanie rozpaczy w tym skurwiałym świecie to oznaka szlachetnej duszy

 No.267322

File: 1763416001137.png (556.57 KB, 640x426, ClipboardImage.png)

>>267321
aaaa dobra czyli należysz do tych ludzi co chcą zapierdalać dla samego procesu zapierdalania i nawet nie liczyć na efekt ani ulgę xD jak ci filipińczycy co się biczują w wielki piątek. PO PROSTU WYJDŹ ZE STREFY KOMFORTU BRO

 No.267324

>>267322
może anon chce osiągnąć coś wielkiego, jakimś przywódcą zostać czy coś

 No.267328

>>267322
nie mam jakiegoś masochistycznego fetyszu cierpienia i nie sądzę że cierpienie jest jakąś drogą do zbawienia, lub próbą boską. po prostu zauważyłem że ludzie których bardzo szanuje, którzy sie nie ugięli, którzy się buntują, którzy mówią nie, którzy nie zdradzili, cierpią. ale cierpienie jest lepsze niż alternatywa, ten duszący pragmatyzm sprowadzający się do:
>po prostu zaakceptuj że jesteś śmieciem i nie będziesz nigdy nic znaczył
>po prostu żyj w otępieniu

 No.267331

>>267328
używasz wielkich słów bez podawania konkretów
nic chuja nie da się do tego odnieść bo moze znaczyć wszystko i nic

 No.267333

>>267328
tak bardzo to
>wyżej dupy nie podskoczysz
>no jest jak jest
>no co poradzisz
>synek jak ci każą robić te soboty to rób, dorobisz sobie hehe
to jest zrobienie z siebie kraba który sam siebie trzyma we wiadrze
jak człowiek nie jest ciekawy świata, nie walczy o swoje, nie zmienia się to taki człowiek nie żyje tylko stopniowo umiera, popatrzcie na tych wszystkich wujków alkoholików, mirasów co robią wszystko żeby nie wracać z pracy do domu i zastanówcie się czy to jest to życie z którego będziecie dumni

 No.267335

>>267331
TO
ta moja odpowiedź z filipińczykami to było takie baitowanie żebyś rozwinął o chuj ci chodzi jak nie o bycie dynamiczniakiem i co? Gówno dostajemy nie konkrety. O tej godzinie to mi sie już nie chce
>>267333
>jak człowiek nie jest ciekawy świata, nie walczy o swoje, nie zmienia się to taki człowiek nie żyje tylko stopniowo umiera
równie dobrze można to traktować jak uważanie, że prowadzenie własnej firmy, zwiedzanie każdego możliwego kraju na świecie i założenie rodziny to jedyna bezwgzlędna miara szczęścia w życiu. To teraz powiedz mi jak to się dzieje, że bezwzględnie wszystko co najgorsze mnie w życiu spotkało to było właśnie związane z obcowaniem z ludźmi, którzy mają takie podejście do życia? Może mi napiszesz, że to przez to, że nie wyszedłem z bezpiecznej strefy i nie ponoszę ryzyka? xD a oprócz tego
>podawanie za przykład ludzi głęboko uzależnionych, z których używki bardzo łatwo robią wraki człowieka jako kwintesencja anońskiego, bezkonfliktowego, bezstresowego stylu życia
w tej chwili to już jesteś po prostu intelektualnie nieuczciwy i nawet nie mam zamiaru się rozpisywać jaki to jest gówno argument.

 No.267341

>>267335
>myślenie że używki biorą się z powietrza a nie są próbą radzenia sobie z rzeczywistością
ech anonku, rżniesz tu intelektualistę a nie rozumiesz najprostszych mechanizmów, wujek alkoholil to jest właśnie produkt końcowy twojego podejścia do życia, lata narastającej frustracji której nie jest już w stanie rozładować inaczej niż przez wóde
>To teraz powiedz mi jak to się dzieje, że bezwzględnie wszystko co najgorsze mnie w życiu spotkało to było właśnie związane z obcowaniem z ludźmi, którzy mają takie podejście do życia?
otaczałeś się niewłaściwymi ludźmi, dobieranie sobie towarzystwa to też ważna umiejętności która ma duży wpływ na to słynne szczęście w życiu
>równie dobrze można to traktować jak uważanie, że prowadzenie własnej firmy, zwiedzanie każdego możliwego kraju na świecie i założenie rodziny to jedyna bezwgzlędna miara szczęścia w życiu
sprowadzasz wszystko do najprostszego konsumpcjonizmu, nie musisz mieć najnowszego bmw bo nie o to chodzi, ale podejście że nic nie musisz nie chcesz i nie potrzebujesz ważne że przeżyłeś kolejny dzień i nikt nie był dla ciebie niemiły to nie jest życie tylko cosplay cwela xD

pierwsze co musisz zrozumieć i z czym się pogodzić to że nawet jeżeli sobie wmawiasz jakim jesteś wybitnym stoikiem prawie jak marek aureliusz to i tak masz gdzieś tam głęboko może nawet schowane przed świadomością jakieś pragnienia i aspiracje, i to przez zrozumienie tego czym one są i ich realizację osiąga się szczęście a nie przez wieczną ucieczkę przed negatywnym feedbackiem otoczenia i stłamszenie własnej osobowości

 No.267343

>pisanie jakichs elaboratow zeby tylko ponarzekac na wyimaginowanych "normikow"
>pytania retoryczne bez sensu typu "czemu ludzie nie lubia nudziarzy"
szestastoletni gokipuree?



[Return][Go to top] Catalog [Post a Reply]
Delete Post [ ]
[ b ]